poniedziałek, 24 listopada 2014

Mój przydomowy ogródek...

W wolnych chwilach eksperymentuję z kwiatami. Jedne mniej udane, inne nawet całkiem, całkiem... Cały czas się uczę. Powiększam także zbiór moich stokrotek. Trochę zabawy jest przy stokrotkowych środkach, więc zostawiam to sobie na potem, dlatego nie wszystkie są wykończone. Na ostatnim zdjęciu są materiały, z których powstają moje kwiaty, takie trochę nietypowe... Krepina i zwykłe serwetki. Serwetki złożone podwójnie sprawdzają się rewelacyjnie. No i oczywiście papier czerpany. Znany większości i zazwyczaj używany do kwiatów, więc zdjęć nie robiłam.


















Ciąg dalszy kartek świątecznych.

Coraz więcej będzie tych przerw na moim blogu. Synek rośnie i z każdym kolejnym etapem rozwoju jest coraz bardziej absorbujący. W tej chwili moja teraźniejszość to mniej czasu dla siebie, a więcej i WIĘCEJ dla Bartoszka. Ale coś tam udaje mi się wydziergać... Bardzo proszę: kolejne świąteczne :) I mój mały rozrabiaka...










 

środa, 12 listopada 2014

Tort różany - po raz pierwszy...

Dzisiaj kolejny raz coś nowego w moim wykonaniu. Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie kartki na 50 urodziny znajomej. Od razu pomyślałam, że to dobra okazja aby nauczyć się czegoś nowego. 50 urodziny wymagają bardziej ekskluzywnej oprawy, więc wybór padł na eksploding box i oczywiście tort. Szybciutki wypad po zakupy: pudełeczko, torcik, 50różyczki, serweteczka - rameczka, listki do różyczek, papier i do roboty. Łatwo nie było. Mam nadzieję, że jubilatce się spodoba...:)      












sobota, 8 listopada 2014

Świątecznie...

Dawno mnie tu nie było... Niestety dopadła mnie typowa złośliwość rzeczy martwych. Kiedy w końcu zdecydowałam się na bloga, to zepsuł mi się aparat i nie miałam czym robić zdjęć. Ale przez ten czas nie próżnowałam. Przez kilka dni wzbogacałam mój domowy ogródek. Uzupełniłam zapasy moich ukochanych stokrotek i trochę poeksperymentowałam z innymi kwiatami. Swoim przydomowym ogródkiem pochwalę się przy innej okazji. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami świątecznymi kartkami. Odzyskałam aparat :) !!!
Któregoś dnia przeglądałam blogi i mimo jeszcze wczesnej pory, zaczęły się już pojawiać kartki świąteczne. I pomyślałam sobie, że może i ja spróbuję. Scrapbookingiem zajmuję się od niedawna, więc wiele rzeczy jest dla mnie nowością. W tym właśnie kartki bożonarodzeniowe. Do tej pory nie miałam okazji ich zrobienia. Bardzo podobają mi się kartki przestrzenne, z dużą ilością kwiatów. Ale jak taką kartkę włożyć w kopertę i wysłać bliskim naszą Pocztą Polską? Swoje pierwsze kartki świąteczne bardzo chciałam podarować rodzinie, która mieszka dość spory kawałek drogi ode mnie, no więc tylko poczta... Z wielkim bólem pożegnałam kwiaty. Starałam się zaprojektować takie kartki, które będą na tyle płaskie, aby bez problemu zmieściły się w kopercie i dotarły w jako takim dobrym stanie. Myślałam, myślałam... i oto co wymyśliłam... Trochę ich jest, bo jak zrobiłam pierwszą, to tak mi się to spodobało, że nie mogłam przestać... I to jeszcze nie koniec, będą następne.


Moje pierwsze świąteczne kartki :)



















Może ktoś będzie miał dla mnie jakieś rady, chętnie skorzystam.

Pozdrawiam serdecznie!